Schwarzkopf, Gliss Kur Supreme Length, Conditioner




Na półkach sklepowych aż roi się od kosmetyków do włosów marki Schwarzkopf. Szampony, odżywki i maski wszelkiego rodzaju. Schwarzkopf Gliss Kur tworzy mnóstwo linii kosmetycznych do włosów. W każdej linii znajdują się szampon, odżywka czy maska do włosów. jest to świetne rozwiązanie dla włosów, o które możemy zadbać od umycia do wysuszenia.



Gliss Kur Supreme Length to nowa linia do pielęgnacj włosów, która tworzy 6 produktów przeznaczonych do długich włosów, skłonnych do zniszczeń i przetłuszczania się u nasady.

Zawarte w nowej formule keratynowe serum odbudowuje istniejące zniszczenia i zwmacnia strukturę komórkową. Regeneracyjne mikro-lipidy i ekstrakt z piwonii doskonale pielęgnuje włosy.


Odżywka osobiście mnie nie powaliła, anie też za specjalnie nie rozczarowała. Mam włosy krótkie, przetłuszczające się u nasady i są bardzo cienkie. Od odżywek wymagam intensywności i dbałości o szczegóły. Nie znoszę odzywek, które obciążają włosy i je wygładzają tak, że wyglądam jakbym wyszła z basenu. Po tej masce natomiast spodziewałam się bardziej spektakularnego efektu. Liczyłam na regenerację, dodanie objętości oraz poprawy stanu włosów.
Mimo oczekiwań odżywka nie działa za specjalnie, nie zauważyłam odzywienia, nie są grubsze mimo zapewnień.



Opakowanie w zasadzie nie różni się od większości kosmetykó do włosów. Jest wygodne, stawiane do góry nogami, czyli na zakrętce więc zawartość spływa do wylotu. Cała linia opatrzona jest mocno krzykliwym różem, ale do tego się nie będę czepiać bo najważniejsza jest zawartość i działanie.

Podczas aplikacji wyczuwalny jest mocny zapach, mimo że przyjemnie pachnie jak guma balonowa to niektórym może przeszkadzać słodki jej zapach.


Reasumując odzywka nie powala nie robi krzywdy włosom, ale również nie pomaga jak zapewnia producent. Cena jest dosyć wysoka i nie warta jest tej ceny, znajdą się zdecydowanie lepsze odżywki tańsze lub drożdze, ale jak są dobre i sprostają wymaganiom to wolę dopłacić.

Komentarze