Przy mojej tłustej skórze muszę uważać na to jakie kosmetyki stosuję by nie pogorszyć kondycji skóry. Unikam nawilżenia, a szukam kosmetyków delikatnie wysuszających i matujących, tak też jest z płynami do demakijażu. Jakiś czas temu skusiłam się na Matujący płyn micelarny z BeBeauty, a o tym jak się sprawdza poczytacie w dalszej części wpisu.
Płyn znajduje sie w dużej butelce o poj.400 ml, butelka jest przezroczysta opatrzona etykietami o nazwie produktu, jego zastosowaniu i sposobie użycia. Szata graficzna jest uboga, podoba mi się jej prostota i delikatne kolory, białe tło , a na nim ciemno szare napisy oraz zielone zakreślenia ładnie ze sobą się komponują. Butelka jest zamykana korkiem z klikiem, który jest łatwy w obsłudze.
Płyn jest bezbarwny o delikatnym aromacie cytrusów.
Płyn ma właściwości matujące i tonizujące, oczyszczające oraz odświeżające. Jest to produkt wegański, który zawiera naturalne składniki aktywne.
Kosmetyk świetnie oczyszcza skóre, rewelacyjnie zmywa makijaż, wystarczy nasączyć waciki i przyłożyć do oka, a następnie delikatnie przetrzeć i tusz znika w mgnieniu oka. Ponadto tonizuje skórę zapewnając dogłębne oczyszczenie skóry, mam problemy trądzikowe , a z tym płynem już nie obawiam się, że coś mi na nosie wyskoczy. Tak więc płyn dodatkowo fantastycznie pielęgnuje skórę, ładnie matowi i jej nie podrażnia.
Reasumując Matujący płyn micelarny do demakijazu twarzy i oczu z BeBeauty jest delikatny dla skóry, ładnie matowi i rewelacyjnie oczyszcza skórę. Płyn stał się tym samym moim ulubionym kosmetykiem.
Komentarze
Prześlij komentarz