Palmolive Men, Energising


Uwielbiam męski zapach wieczorami, koi moje nozdrza i pozwala usnąć w bezpiecznych objęciach. Ale miło jest gdy facet też może czerpać przyjemność z kąpieli o doznać optymalnej pielęgnacji.
W domu to ja dbam o kosmetyki dla mojej rodziny, dlatego wyszukuje takich kosmetyków by dbały o nas codziennie. Z racji, że narzeczony pracuje fizycznie i na codzień styka się z chemikaliami, a zwłaszcza z toluenem, którego zapachem aż przesiąka, kupuje mocno pielęgnujące żele pod prysznic i ekstra pachnące.

Palmolive Men zamknięty jest w czarnej plastikowej butelce zamykanej na klapkę. Szata graficzna bez udziwień, prosta i jasna informująca o produkcie. Konsystencja jest żelowa, lekko czerwona, aczkolwiek przejrzysta.

Palmolive Men Energising wzbogacony został w magnez i olejki z cytrusów. Pieni się dość intensywnie, mimo to doskonale się spłukuje. Daje poczur świeżości, dodaje energii, przy tym nie wysusza skóry. Zapach jest intensywny, długo się utrzymuje na skórze. Żel nie uczula i nie wywołuje podrażnień.

Żel jest świetny, można się w nim umyć od głów do stóp. Nie wywołuje łupieżu, a włosy pozostawia miłe i delikatne w dotyku. Skóra również jest czysta i nie przesuszona, jest odpowiednio nawilżona. Świetnie oczyszcza, i nadzwyczaj pięknie pachnie.

Komentarze