Deborah Milano, Dress Me Perfect


Podkład Deborah, Dress Me Perfect znalazłam w jednym z promocyjnych pudełek. Na początku nie byłam co do niego przychylnie nastawiona, miałam wrażenie spoglądając na butelkę, że będę miała czerwoną twarz po jego użyciu. Długo się za niego nie zabierałam, aż nadszedł moment gdy się przełamałam. Nie żałuję, bo jest w tym momencie na czele moich ulubionych podkładów.


Mam odcień Fair Rose i zapewnia krycie na poziomie medium, a kryje wspaniale. Po nałożeniu bardzo szybko wtapia się w skórę dopasowując się do jej kolorytu. Nie zatyka porów i kryje niedoskonałości wyrównując koloryt skóry.

 

Moja skóra jest jest tłusta i trądzikowa, myślałam, że będę pewnie nie raz poprawiać makijaż, a odkąd stosuje podkład Deborah nie mam takiej potrzeby. Nie wysusza skóry, ani jej nie natłuszcza, bardzo fajnie się rozprowadza za pomocą gąbki, palcami czy pędzlem. Nie pozostawia smug i nie tworzy maski na twarzy. Makijaż jest naturalny i nie bez powodu, gdyż podkład jest bardzo delikatny.







Jego konsystencja jest fluidowa, wystarczy jedno do dwóch naciśnięć pompki by pokryć całą twarz, szyję i dekolt lekko matując skórę. Skóra wygląda na gładszą, nie podkreśla zmarszczek, które już się u mnie pojawiły 🤔.


Podkład zawiera filtr ochronny SPF15, co również wpływa korzystnie na skórę chroniąc przed promieniami UV. Nadaje się do każdego rodzaju skóry i jest hipoalergiczny.


Podkład umieszczony jest w szklanej butelce o poj.30ml, jest wydajny, używam go od ok.2mcy 5x w tygodniu i nie widać by cokolwiek ubywało. Wyposażony jest w pompkę, dzięki czemu mam pewność, że do podkładu nie dostaną się zanieczyszczenia.

Na zakończenie śmiało polecam podkład Deborah Dress Me Perfect.


 

Komentarze