-417, Catharsis mud body wrap

Błoto z Morza Martwego jest coraz częściej spotykane w kosmetykach. Jest to składnik, który rewelacyjnie działa na skórę, relaksuje, oczyszcza i odświeża, a przy tym idealnie pielęgnuje. Ostatnio postanowiłam spróbować maski do ciała marki -417, Catharsis mud body wrap.



Maska mieści się w 500ml saszetce, której zawartość starcza na pokrycie całego ciała. Jest to czasochłonne, ale czas wynagradza delikatny i przyjemny dla nosa zapach. Maska jest produktem naturalnym, zawiera czyste błoto, które wydobywane jest z dna Morza Martwego. błoto relaksuje, odżywia i pozostawia skórę odświeżoną, miękką i gładką. Niestety pozostawia również suchą skórę i koniecznie musiałam nawilżyć ją balsamem, gdyż skóra była aż biała miejscami.

Zabieg Mud Body Wrap według producenta łagodzi bóle mięśniowe i kostne, tu niestety się nie wypowiem, ale z chęcią poznam wasze opinie i doświadczenia z maską, oczywiście jeśli mieliście ją okazję osobiście poznać.



Aktywne składniki:

  • Czyste błoto morskie z Morza Martwego; oczyszcza, złuszczając i wyciągając toksyny. Wzmacnia i ujędrnia oraz regeneruje naskórek.



Reasumując maska -417 nie przypadła szczególnie do gustu mojej skórze, aczkolwiek jeśli bym znalazła dla niej zastosowanie na twarzy pewnie sprawdziłaby się idealnie. Napewno znajdę okazję by sprawdzić ją na twarzy :), a efektami się z wami podzielę. Mimo, że jest to kosmetyk do ciała, to warto czasami spróbować działanie na innych partiach ciała i twarzy, a ja lubię eksperymentować.

Komentarze